czwartek, 9 maja 2013

Bywa, że i proboszczowi mądrze się powie..

W świecie chaosu i zdewaluowanych wartości, z niejaką nadzieją zerkam na Kościół.
Niestety, najczęściej zawodzi. Choć dostrzegam starania i próby wyważenia tonu, w jakim nawołuje  zbłąkane owce.
Tym bardziej, warte odnotowania są słowa proboszcza z zielonogórskiej "końskiej" parafii, który po zakończeniu nabożeństwa I-wszo komunijnego wystąpił z żarliwym apelem do... ojców. Ojców, których nie ma w życiu ich własnych dzieci! "Przytulajcie je, całujcie, zabierajcie na rower i lody, kochajcie".
To było mocne!

Odpuściliśmy więc wczorajszy "Biały tydzień" i ... wybraliśmy się rodzinnie na spacer i lody.

1 komentarz:

  1. Izunia, oby więcej takich księży!
    Jutro wypytam o te lody :))

    OdpowiedzUsuń